Gdy tylko obudziłeś się do ciebie doszedł wspaniały zapach naleśników z dołu. Wpierw kołdrę ściągał smoki i spychały cię z łóżka. W końcu niezbyt chętnie sypiałeś w miejscu gdzie niedawno atakowały cię smoki mroku. Szczęście że masz smoka światła i smoka umysłu które je pewno pokonają. Jedzenie tylko dodawało ci sił i sam zaczynałeś się ruszać do kuchni by coś zjeść. Noc tą nie przespałeś spokojnie bo ciągle coś ci przerywało.
Offline
Szkicarz
Schodzę zmęczony po schodach.To była ciężka noc.Narazie jedyne co daje mi siłę żeby zejść na dół to, że mama robi śniadanie.Weszłem do kuchni i powiedziałem do mamy.
-Cześć mamo co dziś na śniadanie.Czułem naleśniki.Mam nadzieje, że nos mnie nie zawodzi.
Siadam przy stole i czekam na śniadanie.
Ostatnio edytowany przez Mr.N Dragon Treaner (2012-04-06 18:05:42)
Offline
Twoje smoki szybko za tobą podreptały po schodkach co dawało taki miły skrzyp na ostatnim schodku. Z lewej strony podleciał twój latający towarzysz którego chyba też noc doświadczyła brakiem snu. Położył się, a raczej lekko się owinął przy twojej szyi. Twój smok umysłu raczej próbował się teleportować na stół, lecz nie wyszło mu i skoczył na krzesełko niedaleko ciebie czekając czy też coś dostanie. Był uśmiechnięty i w zależności od was chyba się wyspał.
-Synku, jednak nie wyczułeś też schabu dla smoków.-Powiedziała podrzucając na jednej patelni naleśnik a na drugiej stek dla smoków. Nogą otworzyła od dołu lodówkę i gdy posadziła znów na palnik patelnie wyjęła z niego konfitury domowe. Smaki na dziś: Wiśnia, Agrest z Miodem Królestwa i jeszcze porzeczki.
-Które dziś? Konfitury się kończą więc możemy otworzyć jeden dżem.-Powiedziała podając ci talerz z około dziesięcioma naleśnikami i dwoma stekami dla smoków.
Offline
Szkicarz
-Dzięki mamo.Dżem to wiśniowy na dzisiaj.
Ale najpierw biorę dwa steki i daje moim ukochanym smokom.
Przez moment patrzę na naleśniki jak bym w nich coś widział.
Ale chwile przerywa mój brzuch który zaczyna burczeć.Więc
szamiemy.Co naleśnika patrze na smoki.Po zjedzeniu wychodzę na dwór.
Offline
-Więc... Dziś ruszasz?-Zapytała cię nieśmiało mama wyglądając zza lady kuchennej zmywając ręcznie talerz. Poczułeś nagle takie lekkie ssanie w żołądku pewnie z przez to że objadłeś się naleśnikami. Akurat była dość mocna wichura która powodowała że można było się od niej przewrócić a smoki mogły zostać porwane przez prąd powietrza.
Offline
Szkicarz
(FacePalm)
-Dlaczego ja tego nie widziałem?
Dobra nasza przygoda jest przeniesiona na jutro.
Idę objedzony naleśnikami do mego pokoju.
Z wielkiego przejedzenia kładę się na łóżku.
-Po co ja jadem tyle naleśników.
Ostatnio edytowany przez Mr.N Dragon Treaner (2012-04-07 11:09:55)
Offline
Twoje smoki przysnęły wlatując przez okno gdy nagle czujesz w nogach takie pykanie. Odruchowo zdjąłeś nogi i zobaczyłeś że pod kołdrą jest jajo. Teraz ci się przypomniało-wczoraj w godzinach wieczornych adoptowałeś smoka natury do zostania ogrodnikiem. Poczułeś też iż od tego wszystkiego zaraz się wykluje.
Offline
Szkicarz
-Wow tak szybko?
Szybko położyłem jajko na kołdrze i je owinołem żeby nie było mu ziomno.
Z wielkim zafascynowaniem wpatruje się w jajo.Mówię do dwóch smoków.
-Smoczki będziecie mieli braciszka!Cieszycie się?
Offline
Nie było a mimo tego było popękane. Trochę, zbyt wiele tylko widać już pyszczek<xD>. Musi sam się z tym uporać i wyjść choć widać słodziutkie oczko. Smoki obstąpiły jajo nie dając Ci nawet do niego się dostać i powoli smok wydostawał się na normalny świat. Gorzej że nie widzisz czy to już bo smoki wolą być pierwsze przy czymś takim.
Offline
Szkicarz
-Wredne smoki.Jak będziem yskakać w obień wy też pierwsze.
Biorę krzesło i wskakuje na nie, ponieważ chcę wszystko widzieć.
Z wielkim zaciekawieniem przypatruję sie jajku.
Offline
Zanim udało ci się zrobić coś to twój starterowy smok oplótł się na około twojej szyi i gdy tak nagle się odwrócił ty też i zobaczyłeś na łóżku takiego smoka: . Popatrzył na ciebie szklistymi oczkami domagając się ciepła, lecz twój smok szybko go przytulił uwalniając z siebie wręcz palące światło. Może to nowy atak albo jego umiejętność?
Offline
Szkicarz
-Ciekawe...Cześć mały jak się czujesz?
Podchodzę do smoka i wpatruję sie w jego piękne
oczy.Biorę smoczka na ręce i szybko schodzę na dół.
Podchodzę do mojej mamy.
-Mamo patrz mam nowego słodziutkiego smoczka.
Pokazuję jej smoka.
Offline
-Faktycznie, ma słodkie oczka i mógłby wygrać nie jedne pokazy na festynach.-Powiedziała oglądając smoczusia. Był bardzo, bardzo słodki i jego skórka była jednak gładka. Polubił cię i przytulił się do ciebie wykonując okrężne ruchy pyskiem tuląc się jednocześnie do twoich nóg.
Offline
Szkicarz
-Chyba powinienem cie nazywać przylepka albo słodzuś.Mamo zrobisz mu stek?
Zapytałem się mojej mamy.
Offline
-Dobrze, lecz pamiętaj że smoki mogą szybko zmienić wygląd i ewoluować przez co np. kiedyś moja przyjaciółka miała pięknego smoka ognia i nazwała go Słis. Gdy zmienił wygląd na smoka Magmy każdy śmiał się z tego imienia.-Powiedziała wyjmując z lodówki krwisty stek.
Offline