-Bo to smoczycza z mojej rodziny, dobra. Dziwnie to brzmi bo to jest smok mojej mamy..
Offline
-No to twoja mama musi byc straszna. Dobrze przepraszam idziemy dalej?
Ominelam smoka i ruszylam przed siebie.
Offline
-Przecież idziemy tendy...-Powiedział i ruszył z tobą po smoku który stał się twardy jak skała. Byliście teraz na innym lądzie.
Offline
-Co to za wyspa?
Przykucnelam i dotknelam ziemi.
-Zawsze chcialam to zrobic, jak z filmu.
Offline
-Gasnel, a może Gesnel albo Gasnal?-Powiedział siadając na plaży z kamieniami i zobaczyłaś smoka. Był on tam w trawie i chyba spał. Ciekawe czy by do ciebie dołączył?
Offline
-No ciekawe...
Cicho skradalam sie do smoka, a wrecz pelzalam. Kiedy bylam przy nim.
-Dolaczysz do mnie przyjacielu?
Offline
-Widze ze sie dogadamy.
Wyjelam pierscien.
-To co gotowy?
Offline
Smok popatrzył na ciebie i co teraz? Patrzył na start jak na wariata a potem puknął głową w to i złapał się.
Offline
Zalozylam pierscien na palec.
-Od teraz zawsze bedziemy razem.
odwrocilam sie do towarzysza.
-Czy wiesz co to za smok?
Offline
-Troche wiecej entuzjazmy by nie zaszkodzilo.
Szlam za przyjacielem.
-Dobra moze bedzie w ksiedze smokow?
Wyciagam i zagladam.
~~Gdzies tu musi byc~~
-Gdzie teraz idziemy? Chcialabym do kogos, by zmienil mi wyglad jednego smoka. Wiem duzo gadam.
Ostatnio edytowany przez ania81 (2012-04-08 23:18:55)
Offline
-Wyglądy zostały zakazane, nie wiem czemu ale trzeba mieć zgodę.-Powiedział gdy wachlował swoją książkę od tyłu.
Offline
-Miec zgode? Od kogo?
Patrze sie na niego dziwnie nigdy o czyms takim nie slyszalam.
Offline